wtorek, 11 września 2012

Projekt Germania - dodatki i biżuteria.

Wracamy do "wędrówkowoludowych" klimatów :) Będzie o dodatkach do stroju - tym, czego, w przeciwieństwie do samego stroju, można mniej więcej być pewnym ;-)
Swój zestaw dodatków do stroju oparłam na znaleziskach z Truchtelfingen w niemieckiej Badenii-Wirtembergii. Wszystkie datowane są na VI w.
Cały komplet pochodzi z jednego kobiecego grobu. Dodatkowo z tego samego stanowiska "dobrałam" komplet zapinek s-kształtnych na podstawie luźnego znaleziska - uznałam, że takie zapinki są na tyle charakterystyczne że warto je mieć, a przy tym przydadzą się np. do spięcia wierzchniej odzieży.

W "moim" grobie znajdowały się:


- paciorki szklane - 8 sztuk. Niedużo - w innym, dużo bogatszym pochówku znajdowało się ich blisko 150, w kolejnym - tylko 50 ale za to był w nim także szklany przęślik.


- nóż. Zachowało się skorodowane ostrze z trzpieniem, długości niecałych 11 cm - rękojeść była prawdopodobnie drewniana.



- żelazne sprzączki - do podwiązek, w grobie była też druga do pary, aczkolwiek w dużo gorszym stanie, zgnieciona. Z czego były podwiązki? Nie wiadomo, nie zachowała się ani skóra ani fragmenty tekstyliów. Moje zrobiłam tekstylne, z krajki.


- żelazne kółko o średnicy ponad 6 cm - być może podczepione było do paska a do niego - nóż i amulet, jak w innym znalezisku z Weingarten (Ravensburg), datowanym na 8 w.

Koluszko - interesujący kwadratowy przekrój.

Paskowy niezbędnik germańskiej kobitki.
Zdjęcie ze strony Alamanin.de

- nieduża plakietka z brązu, o nieznanym przeznaczeniu, być może amulet?


- muszla porcelanka - służąca za amulet, pojawiająca się wcale nierzadko w germańskich kobiecych grobach. Z tego samego miejsca była np. muszla z brązowym koluszkiem służącym do zawieszenia jej przy pasku. 


Jak wyglądają moje zabawki? W kolejności: koraliki, podwiązki, "przybornik".





Zapinki, jak już pisałam, to luźne znalezisko.

A teraz kilka słów o rekonstruowaniu zapinek.
Zamówiłam je u Mojmiry z Szepczących Kruków. Dostała ode mnie obrazek jak powyżej + wymiarowanie.
Następnie po konsultacjach z odlewniczką, wykonałam rysunek (w skali, brosza jest na nim powiększona ze trzy razy) jak poniżej, na podstawie pierwszego obrazka, opisu i analogii z innymi broszami tego typu - jako zainteresowana tematem trochę ich naoglądałam.

A do tego opis, bo rysunek wszystkiego nie pokazuje.

"W załączniku rysunek - mniej więcej ją rozrysowałam z góry i od boku. 

Te wgłębienia na kamienie w całości są jakby wyniesione nad poziom całej zapinki - myślę, że najlepiej je będzie zrobić wypełnione emalią, to też był wtedy częsty sposób zdobienia, a puste wyglądałyby gorzej. 
To co zaznaczyłam na czarno to są wgłębienia, to że w przekroju mają profil trójkątny zakładam z analogii 
z innymi tego typu zapinkami, a dwa z nich na kawałku są w paseczki - chyba powinny być gęściejsze, ale nie chciałam za bardzo zaciemnić rysunku. 
Nie jestem pewna co do tych dwóch łezkowatych kształtów przy wgłębieniach na emalię - raczej nie jest to ażur, wydaje mi się że albo są tylko zaznaczone wgłębieniem po linii, albo całe są zagłębione - na rysunku jest tam zaznaczony cień, więc możliwe, że ta druga opcja. " 

Po dokładniejszym przyjrzeniu się opisowi i rysunkom doszłam do wniosku, że jednak był ażur ;-) 

Jakiś czas później od Mojmiry przyszła do mnie zgrabna paczuszka, a tam, wśród rzeczy dla Rudego które także opiszę wkrótce, były zapinki. 
Tak wyglądają na tkaninie - konkretnie to mojej germańskiej "alamańskiej" sukni. 


Tworząc zestaw akcesoriów do germańskiego stroju postanowiłam jak najbardziej zawęzić obszar ze znalezisk z którego korzystałam. Udało mi się do jednego cmenarzyska - a niemalże, gdyby nie moja próżność ;-) - do jednego grobu.
Z dodatkowego wyposażenia będę mieć jeszcze kubek ceramiczny - wzorowany na znalezisku z grobu z którego komplet rzeczy zaczerpnął do swojej rekonstrukcji Rudy.
Ale o tym w kolejnym wpisie z cyklu "Projekt Germania" :) 

5 komentarzy:

  1. Zajebiste podkolanówki:) Mówiąc językiem fejsbuka - lubię to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podkolanówki "rzondzom" ;-) Roboty Aldis, naszej kandydatki.

      Usuń
  2. Wow, coraz bardziej podoba mi się ta Germania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też ;-)
      A jeszcze mam plan coby się cofnąć jeszcze ze 3 wieki wstecz i zrobić kolejny germański komplet, wcześniej datowany. Z peplosem, bo peplosy fajne są :D

      Usuń