wtorek, 17 lutego 2015

Wymianka

No dobra, jeszcze raz nie o spodniach ;) W dalszym ciągu nie skończyłam.


Kto zgadnie o czym będzie? ;)


Mam nową fajną zabawkę i mam potrzebę pokazania jej światu.
Jakiś czas temu umówiłam się ze znajomym na wymianę - kaptur za coś drewnianego, bo znajomy dłubaniem w drewnie się zajmuje. Stanęło na motowidle, bo ciągle jeszcze nie miałam tego jakże przydatnego akcesorium włókienniczego.

Motowidła z Osebergu, zdjęcie z Universitetsmuseene

Początkowo miało to być wykonane wg. wzoru znanego powszechnie znaleziska z Osebergu (tego "w pionie" na zdjęciu), ale w międzyczasie przypomniało mi się, że kumpel, przekazując mi kopię "Die Holzfunde von Haithabu" wspomniał o tamtejszych znaleziskach motowideł, a raczej ich fragmentów, które we wspomnianej książce są ładnie rozrysowane. Cóż, zawsze to bliżej Gotlandii.

Niestety, nie mam zdjęć ich fragmentów - nie pamiętam nawet zresztą, czy były na starej ekspozycji Wikinger Museum Haithabu, w każdym razie nawet jeśli były, to w tamtych czasach nie interesowałam się jeszcze tak włókiennictwem, więc i zdjęcia nie przyszło mi na myśl zrobić.
Z tego powodu - tylko rysunek z książki:


Na rysunku widać także fragmenty dwóch innych motowideł, z fajnymi podrzeźbieniami.

O, i takie cudo wyszło, w oparciu o rysunek i dane z książki, z rąk Strugajła:

  

Oryginał - zachowane elementy - miały wymiary 38 cm szerokości, zaś wysokość całości, wg. szacunków badaczy, ok. 45 cm. Takie też wymiary zachowuje rekonstrukcja. Taka wielkość jest bardzo wygodna - nawinięcie przędzy na obydwa ramiona daje akurat dwumetrowy odcinek, łatwo jest liczyć :)


Jak widać na zdjęciu - jedno z ramion jest skrętne. Całość wykonana z dębiny - znaleziskowe fragmenty były z klonu, wierzby i buka.


A przędzę, która tak ładnie zapozowała, będę barwić na zielono liśćmi brzozy, z przeznaczeniem na wykończenie fińskiego peplosu - wzięłam się wreszcie za szycie. Na sam peplos przeznaczony jest ten materiał, na którym leży motowidło. W ogóle dużo "fińszczyzny" mi się szykuje do zrobienia w najbliższym czasie. Ale o tym pewnie będę pisać i chwalić się tym, co powstanie :) 

4 komentarze:

  1. Śliczne motowidełko :) Ja z kolei mam to oseberskie, też made by Strugajło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny kawałek deski ;) Widzę, że obie zaczynamy rok od nowych narzędzi.

    OdpowiedzUsuń