wtorek, 25 października 2011

Z trollowego archiwum - sprang - trochę teorii, trochę praktyki

Tym razem znów coś z otchłani dziejów - powoli chcę przenieść z poprzedniego bloga wsio co było coś warte i zakończyć jego żywot w sieci.
Wstyd się przyznać, ale w kwestii sprangu od tamtego czasu nic nie zrobiłam - huh, no nie była to ta technika która najbardziej by mnie porwała. 
Może kiedyś, może jeszcze - pisałam już kiedyś o "zasadzie drugiego razu" ;-)
Przejdźmy do rzeczy.

piątek, 21 października 2011

Pleciuga

Co można zrobić z włóczki? Dużo można. Ja bardzo lubię wszelakie plecionki - warkoczyki, bransoletki, paski.
A i w obozie historycznym zawsze się jakiś sznureczek przyda, tym bardziej że większość ekipy to posiadacze bujnego uwłosienia na czubku - w końcu jak to wygląda, elegancko uszyty strój i frotka na włosach.

wtorek, 11 października 2011

Doniesienia z pola bitwy ;-)

Tym razem będzie krótko ale o kilku sprawach - wkrótce więcej się rozpiszę o farbowaniu bzem, kiedy już efekty wyjdą z michy :)

Pisałam poprzednio, że zabrałam się za tkanie. Może to za dużo powiedziane, bo jak na razie udało mi się zrobić jedną krajkę - cóż, z czasem ostatnio ciężko.