poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Doniesienia z frontu prac craft'owych ;)

Nie tylko średniowieczem Troll żyje.
Miałam pochwalić się nadrutnikiem jaki w ramach wymianki wykombinowałam dla Liadan.
Niniejszym się chwalę:



Tak wygląda przednia strona. Lamówka zrobiona jest ze wstążki, której lśnienie i kolor niestety zupełnie nie są na zdjęciu oddane. No ale nie można mieć wszystkiego ;)



Rozłożona cała zewnętrzna strona - z tył jest mała kieszonka sama nie wiem na co, może na drobniaki na czekoladę kiedy się idzie podziergać do parku - albo coś ;) Doszyłam ją bo a) nie podobały mi się ślady szyć jakie powstały przy robieniu przegródek na druty, b) po prostu nie mogłam się oprzeć użyciu panelu z tym przepięknie pogańskim kociołkiem ;)

  

A tak wygląda w środku - po lewej duża kieszonka na druty na żyłce, pośrodku przegródki na druty różnej grubości, a po prawej dwie zapinane na rzep kieszonki na wszelkie przydasie.

Nie były to jedyne craftowe prace którym się czasy ostatnimi, bliższymi i dalszymi, oddawałam. 
Na okazję przedświętecznego jarmarku (który się ostatecznie nie odbył) zrobiłam też takie dwa filcowo-plecionkowe naszyjniki. 
O takie: 






Połączenie filcowych elementów, plecionki w skjoldehamnowym stylu i owijańców.




Na okazje jarmarku obydwa miały wydumane nazwy oraz piękne ładne metki z trollami własnego mojego rysowania, ale metek mi się już fotografować nie chciało :D

W roli modelki po raz kolejny moja siostrzyca. A naszyjniki szukają nowych właścicieli, tak jakby komuś przypadły do gustu :)

5 komentarzy:

  1. Hej, twój blog został dodany na listę polskich blogów kostiumowych, historycznych i vintage :) Daj znać, jeśli masz coś przeciwko ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ups, w poprzednim komentarzu wkradł się błąd w linku. W każdym razie adres spisu to www.krynolina-spis.blogspot.com ;) Przepraszam za spam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No problemo :) Dziś rano już nawet byłam na Twoim blogu i posznupałam sobie w innych linkach :)

      Usuń
  3. Super nadrutnik :) A jeszcze bradziej zazdroszczę modelki. Szanuj, bo to towar deficytowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, nawet moja nie zawsze da się zdjęciowo wykorzystać - a szkoda, bo bardzo dobrze się w roli modelki sprawdza :)

      Usuń