poniedziałek, 5 listopada 2012

Suomi puku

Zaczynam dziergać z wolna coś nowego i bardzo ciekawego - mianowicie fiński strój. Ten jeszcze nie dla mnie, ale i na mój własny przyjdzie kolej.
Będzie oparty o strój z Masku i już mi się widzi, że wyjdzie fajnie - wielka w tym zasługa pięknych tkanin jakie podesłała mi dziewczyna, która będzie ów strój nosić.



Póki co kombinuję z suknią, zrobiłam też próbkę wykończenia zapaski - w fińskich strojach popularne były różnego rodzaju wykończenia, wykonywane z brązowego drutu zwijanego w sprężynki. Naszywane były one na zapaski, narzutki, suknie.


A skoro o fińskim stroju zaczęłam, to może napiszę o nim nieco więcej :) Na początek - o tym, jak był na przestrzeni lat rekonstruowany.
Pierwsze rekonstrukcje - czy może raczej "rekonstrukcje" wczesnośredniowiecznego fińskiego stroju (a "wczesne średniowiecze" liczy się u nich nieco dłużej niż u nas, bo aż do okresu krucjat, jakimi szwedzcy władzy nękali Finów w końcu XII i początku XIII w.) powstały pod koniec XIX w. oraz w latach 20' i 30' wieku XX. Były to raczej kostiumy teatralne, odtwarzane nie tyle przez naukowców, co np. towarzystwa miłośników kultury ludowej, stowarzyszenia studenckie czy związane z odrodzeniem narodowym i kulturalnym i tym podobne  - ale nie tylko, bo i ówcześni badacze pracowali nad tym zagadnieniem, przedstawiając różne koncepcje. Były one oparte o tradycyjne stroje ludowe, zgodnie z ówczesnymi trendami naukowymi i przekonaniem iż właśnie w strojach ludowych przechwały się najdawniejsze formy ubioru - powstało kilka takich zestawów, uzupełnionych biżuterią pochodzącą z różnych znalezisk.
Więcej na temat (i nie tylko) można doczytać w artykule "Ancient Finnish Costumes" Lehtosalo-Hilander, który dostępny jest w sieci, np. na Viking Answer Lady, więc nie będę go tutaj dublować. Kto ciekawy - niech czyta :)
Są to np. te stroje:

z Perniön, przygotowany na kongres archeologiczny w 1925 r. i stanowiący ilustrację ówczesnej wykładni 
wczesnośredniowiecznego stroju fińskiego...

... czy z Tuukkala, który to komplet uszyty został w zasadzie sporo później, bo w latach 50', 
ale bez żadnych dodatkowych badań, oparty na jeszcze przedwojennej wizji stroju.

W latach 80' powstała nowa rekonstrukcja, oparta na badaniach znaleziska z Eura. Przy określeniu formy ubioru wykorzystane zostały skrawki tkaniny zachowane na biżuterii, przy zdobieniach z brązowych sprężynek oraz krajki - i ich ułożenie. Pierwszy raz pojawia się w tej rekonstrukcji suknia wierzchnia w formie peplosu, która na tą chwilę jest "obowiązującą" wersją ;) Datowanie tego zestawu to XI w. 

Tutaj dosyć znane zdjęcie na którym w stroju z Eura 
pozuje była prezydentka Finlandii - Tarja Halonen

Kolejna rekonstrukcja, oparta już na schemacie suknia-peplos-zapaska była to rekonstrukcja ubioru z Masku, przygotowana na wystawę związaną ze 150-leciem pierwszego wydania "Kalevali". Dodatkowo mamy tutaj narzutkę, zdobioną brązowymi aplikacjami oraz nakrycie głowy, którego nazwa polska podejrzewam że nie istnieje i chyba jednak nie podejmuję się jej wymyślić ;) Jest to konkretnie "kaarihuntu", 
a po angielsku "arch veil". Znalezisko datowane jest na XI-XII w. 

O, tak właśnie wygląda rekonstrukcja 
stroju z Masku. 

No i na koniec warto wspomnieć o trzeciej i czwartej współczesnej rekonstrukcji, wykonanej w 1992 i 1994 r. wg. najbardziej wtedy aktualnych badań - jest to kostium oparty na znaleziskach z Kaarina, datowany na wiek XII, oraz drugi, na znaleziskach z Mikkeli. 

Kaarina

Mikkeli

Forma stroju prawdopodobnie się od IX do XII w. zbytnio nie zmieniła, zmieniały się za to rodzaje biżuterii oraz sposoby zdobienia brązowymi spiralkami. Innymi słowy jeśli chcemy "robić" Finkę z IX w. strój możemy zastosować taki jak na zdjęciach powyżej, dostosować musimy jednakże biżuterię oraz zdobienia. O ile w ogóle je zastosujemy, bo były właściwe raczej bogatszym kobietom. Co ciekawe, doszukałam się, że w pierwszej kolejności pojawiały się zdobienia zapaski, a dopiero w kolejnym "przypływie majątku" suomska dama pozyskiwała bardziej rozbudowany zestaw ozdób na ramiona i piersi. Oraz, że w wersji skromnej bywało że peplos spinany był tylko na jednym ramieniu, prostą zapinką podkowiastą. 

A na koniec jeszcze taka ciekawostka - mianowicie brosze, dosyć powszechnie używane przez polskie rekonstruktorki robiące "wikinki", oparte na tym znalezisku:

zdjęcie z Reenactment.ru

są broszami fińskimi i w dodatku datowanymi na XI-XII w.  

I to by było tak ogólnie, a bardzie szczegółowo będę pisała w miarę postępów prac i ich dokumentowania :)
A tak ogólnie to stwierdzam, że im dłużej siedzę nad kwestiami fińskiego stroju, tym bardziej na poważnie przemyśliwuję rozpoczęcie nauki języka fińskiego :D

Zdjęcia strojów pochodzą ze strony Heinola-Seura, poza ostatnim, pochodzącym z Mikkeli,fi

4 komentarze:

  1. Fatum jakieś. Nie dalej jak tydzień temu przeglądałam te strony w poszukiwaniu podbudowy merytorycznej do "wykładu", dziś przed południem odwiedziłam mnie Olga z materiałami o Prusach a teraz Twój wpis...chyba pospieszyłam się z cięciem materiału na nową kiecę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co szyjesz? :)
      Ja korzystałam jeszcze z tego opracowania: http://www.student.oulu.fi/~jek/muinaispuku.html, szczególnie że są w nim wymiary elementów etc.

      Usuń
    2. A takiego "typowego wikinga" na podstawie starych wykrojów z Historiska Museet. Nic odkrywczego, ale zaczęłam odczuwać brak wełnianej sukienki.

      Usuń
    3. Ja odczuwam brak lnianej, odkąd stara mi gdzieś wsiąkła - może wreszcie nadszedł czas, żeby skończyć tą zaczętą dwa lata temu? ;)
      Ale zacznę chyba jednak od kiecki do tego zamówienia - ma ciekawszy krój, takiego jeszcze nie miałam "na tapecie" :)

      Usuń