Tym razem znów coś z otchłani dziejów - powoli chcę przenieść z poprzedniego bloga wsio co było coś warte i zakończyć jego żywot w sieci.
Wstyd się przyznać, ale w kwestii sprangu od tamtego czasu nic nie zrobiłam - huh, no nie była to ta technika która najbardziej by mnie porwała.
Może kiedyś, może jeszcze - pisałam już kiedyś o "zasadzie drugiego razu" ;-)
Przejdźmy do rzeczy.
Strony
▼
wtorek, 25 października 2011
piątek, 21 października 2011
Pleciuga
Co można zrobić z włóczki? Dużo można. Ja bardzo lubię wszelakie plecionki - warkoczyki, bransoletki, paski.
A i w obozie historycznym zawsze się jakiś sznureczek przyda, tym bardziej że większość ekipy to posiadacze bujnego uwłosienia na czubku - w końcu jak to wygląda, elegancko uszyty strój i frotka na włosach.
A i w obozie historycznym zawsze się jakiś sznureczek przyda, tym bardziej że większość ekipy to posiadacze bujnego uwłosienia na czubku - w końcu jak to wygląda, elegancko uszyty strój i frotka na włosach.